Zegarek męski Christopher Ward C65 Trident Diver

W dzisiejszym cyfrowym świecie, w jakiś sposób kojącym jest powracanie do uroków starej szkoły

analogowego pomiaru czasu.

W erze, w której ludzie słuchają płyt winylowych na najnowocześniejszych cyfrowych systemach dźwiękowych, C65 Trident Diver nie jest tylko dowodem na to, że stare i nowe mogą współistnieć;

to zegarek, który łączy mocne strony każdego z nich, a następnie jeszcze bardziej je podkreśla łącząc elementy nurkowania i elegancji, ale także łącząc vintage z nowoczesną inżynierią,

C65 Trident Diver to zegarek, który Christopher Ward by stworzył, gdyby istniał np. w 1965 roku. Od matowej tarczy, po indeksy wypełnione Old Radium, cyfry i wskazówki (oczywiście w kształcie pałki),

Nawiązując do  mechanizmów używanych w tamtym czasie, Trident Diver ma również ręcznie nakręcany mechanizm szwajcarski Sellita SW210.

Specyfikacja:

• koronka z wytłoczonym motywem podwójnej flagi (logo)
• jednokierunkowy stalowy bezel z aluminiową wkładką
• szafirowe szkło „Glass box”
• indeksy i wskazówki Old Radium SuperLumiNova®
• przeciwwaga Signature Trident na wskazówce sekundowej
• piękny, zakręcany dekiel z motywem „Trident” T
• unikalny grawerowany numer seryjny
• luksusowe etui prezentacyjne i instrukcja obsługi
• bransoletka ze stali nierdzewnej z motylkową, logowaną klamrą. Zapięcia posiada płynną mikroregulację.

Mechanizm:

• z naciągiem ręcznym Sellita SW210-1,
• 19 kamieni,
• 42 h rezerwa chodu,
• wykończenie Christopher Ward „Colimacone”
• częstotliwość: 28 800 na godzinę (4 Hz)
• tolerancja pomiaru czasu: ±15 sekund na dzień

Koperta:

• stal nierdzewna 316L,
• wykończenie: szczotkowanie i polerowanie
• wodoodporność: 15 ATM (150 metrów)
• średnica bez koronki: 41 mm
• od ucha do ucha (L2L): 47,1 mm
• szerokość w uszach: 22 mm
• grubość: 11,55 mm
• waga (bez bransoletki): 65 g

Stan używany.

Technicznie zegarek jest w idealnym stanie technicznym, na ładnym, równym chodzie.

Jakieś minimalne ślady wskazujące na używanie występują na klamerce i bransolecie.

To zegarek niemal idealny i nie byłby pewnie nigdy sprzedawcany, gdyby nie jeden "mankament" (oczywiście mankament dla mnie) – brak daty.